Byłem tam w połowie lat siedemdziesiątych. Pamiętam, że mieszkańcy sąsiednich miast mieli cały zestaw kawałów na temat Wąchocka. Większość złośliwych i krzywdzących. Ja Wąchock kojarzę ze spokojem i cieszą. Ciekawe czy tak jest do dziś ?
Kawały o sołtysie z Wąchocka sa bardzo popularne, a ja miałam okazję przywitać się z sołtysem, który przysiadł sobie na pomniku przy Zalewie Wąchockim :) Wspaniały jest klasztor cystersów, któy można zwiedzać: słyszałąm wiec niezwykły śpiew mnichów, ciche rozmowy braciszków, które odbijały się echem w grubych murach, piłam pyszną herbatę w ogrodzie klasztornym... Słowem: polecam wiztyę w Wąchocku!
Byłem tam w połowie lat siedemdziesiątych. Pamiętam, że mieszkańcy sąsiednich miast mieli cały zestaw kawałów na temat Wąchocka. Większość złośliwych i krzywdzących. Ja Wąchock kojarzę ze spokojem i cieszą. Ciekawe czy tak jest do dziś ?
OdpowiedzUsuńKawały o sołtysie z Wąchocka sa bardzo popularne, a ja miałam okazję przywitać się z sołtysem, który przysiadł sobie na pomniku przy Zalewie Wąchockim :)
OdpowiedzUsuńWspaniały jest klasztor cystersów, któy można zwiedzać: słyszałąm wiec niezwykły śpiew mnichów, ciche rozmowy braciszków, które odbijały się echem w grubych murach, piłam pyszną herbatę w ogrodzie klasztornym...
Słowem: polecam wiztyę w Wąchocku!